InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
"(...) Sam tekst sztuki stanowi wyzwanie dla reżysera i aktorów - jest to dziewięć monologów zwyczajnych ludzi, którzy samotnie, w monotonii i nudzie codziennej egzystencji, oczekują na zdarzenie, na drugiego człowieka, który odmieni lub nada sens ich życiu. Dziewiątka tych postaci to szeroki przekrój współczesnego społeczeństwa, a raczej tej większej - bardziej szarej jego części. Są więc - kasjerka z hipermarketu obsesyjnie marząca o fizycznej miłości (...), pogrążona w niemocy bezrobotna kobieta po stracie dziecka zamykająca się w czterech ścianach własnego mieszkania (...), właściciel knajpy - starzejący się przedstawiciel pokolenia sex-drugs-rock&roll - pragnący zaistnieć jako poeta (...), podstarzała prostytutka tęskniąca za dawno minioną, prawdziwą miłością (...), trzydziestolatek spalający się pomiędzy wklepywaniem nazwisk do komputera w pracy a ślęczeniem przed telewizorem w domu (...), chorobliwie samotna dziewczyna z porażeniem mózgowym (...), chorujący i umierający "na wszystko" od 20 lat mężczyzna, zmierzający w spokoju z papierosem w ręku, nad piwem i krzyżówką do nieuchronnej śmierci (...). Obok tego ostatniego - wyjątek - postać z pogranicza rzeczywistości - (...) nieco cyniczny i diaboliczny, a jednocześnie ludzki i zwyczajny - Rak - nowotwór trawiący "oglądających za dużo telewizji i jedzących przetworzoną żywność" współczesnych ludzi. Pustka, brak osobowości, kłopoty z tożsamością i z usensowieniem własnej egzystencji czynią z tych ludzi niewolników życia, sprawiają, że ich życie toczy się jakby "poza nimi", że nie mają na nie wpływu. Chcą coś zmienić, a jednocześnie boją się zmian i nie potrafią zdobyć się na jakikolwiek wysiłek, czekają na cud (który nigdy nie nadejdzie). Stają się więc więźniami własnej niemocy, własnych przyzwyczajeń, własnych domów ze ścieżką wydeptaną od telewizora do lodówki. (...)" Za: J. Liszewska, Cisza na widowni, Nowa Siła Krytyczna, 25 lutego 2009
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
"(...) Sam tekst sztuki stanowi wyzwanie dla reżysera i aktorów - jest to dziewięć monologów zwyczajnych ludzi, którzy samotnie, w monotonii i nudzie codziennej egzystencji, oczekują na zdarzenie, na drugiego człowieka, który odmieni lub nada sens ich życiu. Dziewiątka tych postaci to szeroki przekrój współczesnego społeczeństwa, a raczej tej większej - bardziej szarej jego części. Są więc - kasjerka z hipermarketu obsesyjnie marząca o fizycznej miłości (...), pogrążona w niemocy bezrobotna kobieta po stracie dziecka zamykająca się w czterech ścianach własnego mieszkania (...), właściciel knajpy - starzejący się przedstawiciel pokolenia sex-drugs-rock&roll - pragnący zaistnieć jako poeta (...), podstarzała prostytutka tęskniąca za dawno minioną, prawdziwą miłością (...), trzydziestolatek spalający się pomiędzy wklepywaniem nazwisk do komputera w pracy a ślęczeniem przed telewizorem w domu (...), chorobliwie samotna dziewczyna z porażeniem mózgowym (...), chorujący i umierający "na wszystko" od 20 lat mężczyzna, zmierzający w spokoju z papierosem w ręku, nad piwem i krzyżówką do nieuchronnej śmierci (...). Obok tego ostatniego - wyjątek - postać z pogranicza rzeczywistości - (...) nieco cyniczny i diaboliczny, a jednocześnie ludzki i zwyczajny - Rak - nowotwór trawiący "oglądających za dużo telewizji i jedzących przetworzoną żywność" współczesnych ludzi. Pustka, brak osobowości, kłopoty z tożsamością i z usensowieniem własnej egzystencji czynią z tych ludzi niewolników życia, sprawiają, że ich życie toczy się jakby "poza nimi", że nie mają na nie wpływu. Chcą coś zmienić, a jednocześnie boją się zmian i nie potrafią zdobyć się na jakikolwiek wysiłek, czekają na cud (który nigdy nie nadejdzie). Stają się więc więźniami własnej niemocy, własnych przyzwyczajeń, własnych domów ze ścieżką wydeptaną od telewizora do lodówki. (...)" Za: J. Liszewska, Cisza na widowni, Nowa Siła Krytyczna, 25 lutego 2009