Dodana przez Patrycja W. w dniu 08-07-2022
"Miłość i przeznaczenie" to wspólne wydanie dwóch ostatnich książek z serii Bracia MacKade. Jak zawsze Nora Roberts tworzy świetne historie pełne interesujących postaci i emocjonalnych wydarzeń.
Devin jest szeryfem miasta. Dawniej oczywiście łamał prawo, ale teraz kocha każdą część miasteczka i obiecał sobie strzec je przed wszelkim przejawem zła. Ale tym, co Devin ceni najbardziej, jest Cassie Connor. Kochał ją od lat. Ale ona wyszła za mąż za pijaka, który ją bije. Devin nie mógł zrobić nic innego, jak tylko przyglądać się, jak kobieta, którą kochał, jest terroryzowana i nieszczęśliwa. Kiedy dziewczyna w końcu staje w obronie własnej, Devin jest gotowy pomóc jej w każdy możliwy sposób. Teraz, gdy jej mąż jest już za kratkami, a rozwód jest prawomocny, Devin decyduje, że czekał już wystarczająco długo. Czy Devin w końcu się przełamie i wyzna swoją zbyt długo skrywaną miłość? Czy Cassie jest gotowa na przyjęcie jego uczuć?
Shane jest najmłodszym z MacKade'ów i jako ostatni znajduje prawdziwą miłość. Nie żeby mu to przeszkadzało! Widzi, jak jego bracia łączą się w pary i żenią, i jest tym przerażony! Małżeństwo nie jest dla niego, nie ma mowy, żeby się ustatkował. Kocha wszystkie kobiety, za bardzo, by zadowolić się tylko jedną! Ale to wszystko się zmieni, gdy do miasta przyjedzie Rebecca Knight, kobieta, która nie do końca jest w typie Shane. Przyjeżdża na farmę MacKade'ów, by wziąć udział w badaniach nad zjawiskami paranormalnymi. Rebecca jest typem uczonej studentki... z pewnością nie jest w typie Shane'a. Ale co takiego jest w niej, że go pociąga? I jak Rebecca zareaguje na tego lekkoducha-bawidamka, po całym życiu spędzonym na książkach i studiach, które nie pozostawiały czasu na romanse?
Bardzo polubiłam historie MacKade'ów. Podobała mi się poprzednia książka z tej serii i podoba mi się także "Miłość i przeznaczenie". Wolę trochę pierwszą historię z tego zbioru - uważam, że historia Devina i Cassie jest najbardziej wzruszająca i ekscytująca. Myślę, że jest to idealny przykład książki Nory Roberts. Mnóstwo romansu, trochę niebezpieczeństwa i odrobina paranormalnych zjawisk. Nora Roberts pisze o duchach jak nikt inny! Jestem wielką fanką jej twórczości i nigdy mnie ona nie zawiodła. Polecam wszystkim fankom zmysłowych romansów.
Dodana przez Kamila T. w dniu 08-07-2022
"Miłość i przeznaczenie" to kolejna książka Nory Roberts, którą skończyłam czytać. Zawiera ona dwie ostatnie historie poświęcone braciom MacKade.
Devin i Shane MacKade są najmłodszymi braćmi z rodziny MacKade'ów. Devin został szeryfem miasta. Od kiedy był nastolatkiem, kochał Cassie. Wyszła za mąż za mężczyznę, urodziła dwoje dzieci i żyła w pozbawionym miłości, małżeństwie, w którym dochodziło do wielu okrucieństw. Widok Cassie z siniakami i oczami, w których dostrzec można było bezsilność i beznadzieję, sprawiał Devinowi ból. W końcu Devin dostaje szansę, by na dobre odsunąć męża Cassie, Joe Dolena, od rodziny i wpędzić go za kratki. Czy jednak zbierze się w sobie, by wyznać Cassie miłość?
Shane MacKade, najmłodszy z braci, mieszka w rodzinnej posiadłości i prowadzi życie na farmie, którą kocha. Jest inny niż pozostali, kocha ziemię, jest lekkoduchem i kocha kobiety. Przeraża go jednak fakt, że posiadłość, którą zamieszkuje jest nawiedzana przez duchy i dochodzi w niej do wielu zjawisk paranormalnych. Ale nie mówi o tym, nie chce zostać uznanym za wariata. Wtedy do Antietam przyjeżdża urocza Rebecca z aparatem fotograficznym i motywacją, aby napisać artykuł o duchach. Shane obiecuje, że zrobi wszystko, co konieczne, by pomóc Rebece. Od razu nawiązuje się między nimi więź, choć niekoniecznie dobra. Jednak z czasem, gdy Rebecca spędza z Shane'em kilka nocy na farmie, odkrywa, że potrafi się wyluzować. Odnajduje w Shane'ie i całej rodzinie MacKade'ów wiele z tych rzeczy, których nigdy nie miała, dorastając. Poznaje prawdziwe znaczenie rodziny i miłości. A Shane odkrywa, że jedna kobieta to wszystko, czego potrzebuje.
"Miłość i przeznaczenie" to niezwykle przyjemne, romantyczne historie. Bardzo podobała mi się historia Devina i Cassie - szczególnie relacje Devina z dziećmi i to, jak bardzo zważał na ich uczucia, a także uczucia Cassie. Sposób, w jaki był tak cierpliwy i delikatny, trafił prosto w moje serce. Bardzo podobał mi się rozwój postaci Cassie - to, że była tak krucha, ale powoli zdrowieje, nabiera pewności siebie i odnajduje swoją siłę.
Muszę przyznać, że byłam niezdecydowana co do oceny historii Shane'a i Rebeki, ponieważ Shane nie wydawał się gotowy na ustatkowanie się. Nie czułam też chemii pomiędzy bohaterami Ale gdy ich bliżej poznałam, okazało się, że naprawdę do siebie pasują. Podobało mi się, że Rebecca przyznała się do swojej przeszłości i do tego, że jeszcze niedawno nie żyła. Jej przeżycia były realne w tym sensie, że czuła, iż nie jest w stanie żyć tak, jakby chciała. Kiedy się zeszli, poczułam, że naprawdę do siebie pasują. Podobało mi się też, jak Rebecca postrzegała ich związek i jak cieszyła się, że po prostu doświadczyła miłości.
Podsumowując, była to zaskakująco satysfakcjonująca lektura, bo nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, gdy po nią sięgałam. Nora Roberts to jednak utalentowana pisarka.