InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Kontury Sławomira Kuźnickiego to tom poetycki, który śni o smutku. Jego wewnętrzna moc podpowiada, że opisy, metafory, język emocji zawartych na kartach książki opolskiego poety i anglisty są niebywale przejmujące i wbijające się w krwiobieg czytelniczych rozmyślań. Frazy cechuje powściągliwość, lapidarność, jakby w tych lirycznych miniaturach zamknięto cały skondensowany gniew na ciemne strony rzeczywistości. Ten bunt to skok przeciw martwym dniom i nocom w martwych miastach; skok w nieodgadniony nurt egzystencji. Kuźnicki łapie nicość w sidła, przyszpila ją swoją wrażliwością i nadaje jej imiona, by zamknąć w ironicznych siatkach słów. Ból i lęk biją na oślep, a autor snuje narracje, opowieści, monologi na przekór, na pohybel, na ratunek nogom, które idą w świat mimo wszystko, niosąc człowieka w drodze, i jego zranione serce, i jego zranione liryczne wyśpiewy.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Kontury Sławomira Kuźnickiego to tom poetycki, który śni o smutku. Jego wewnętrzna moc podpowiada, że opisy, metafory, język emocji zawartych na kartach książki opolskiego poety i anglisty są niebywale przejmujące i wbijające się w krwiobieg czytelniczych rozmyślań. Frazy cechuje powściągliwość, lapidarność, jakby w tych lirycznych miniaturach zamknięto cały skondensowany gniew na ciemne strony rzeczywistości. Ten bunt to skok przeciw martwym dniom i nocom w martwych miastach; skok w nieodgadniony nurt egzystencji. Kuźnicki łapie nicość w sidła, przyszpila ją swoją wrażliwością i nadaje jej imiona, by zamknąć w ironicznych siatkach słów. Ból i lęk biją na oślep, a autor snuje narracje, opowieści, monologi na przekór, na pohybel, na ratunek nogom, które idą w świat mimo wszystko, niosąc człowieka w drodze, i jego zranione serce, i jego zranione liryczne wyśpiewy.