Dodana przez Andrzej w dniu 02-06-2022
Odkąd byłem dzieckiem czytającym Nancy Drew lub Hardy Boys, czytałem kryminały pomiędzy innymi książkami, aby się nieco zresetować. Zamiast popadać w czytelniczy marazm, czytam kryminał lub historię detektywistyczną w szybkim tempie, aby oczyścić głowę. Nie ma pisarza detektywistycznego, którego lubię bardziej niż samą królową zbrodni, Dame Agathę Christie. Chociaż byłem przede wszystkim fanem Herkulesa Poirota, szukałem okazji, aby przeczytać więcej książek Christie. “Karaibska tajemnica”, dziesiąta sprawa panny Marple, to mój wybór.
Starsza panna Marple została obdarowana karaibskimi wakacjami na wyspie St Honore przez jej bogatego siostrzeńca Raymonda Westa. Ze względu na jej coraz starszy wiek pragnie on, aby spędziła przynajmniej część zimy z dala od ponurego klimatu St Mary Mead. Panna Marple, która jest bardziej niż chętna do próbowania nowych rzeczy, nawet gdy się starzeje, zgadza się spędzić czas w hotelu przy plaży. Pojawiając się jako słabowita starsza pani z talentem do robienia na drutach, panna Marple wzbudza zachwyt gości hotelowych.
Pułkownik Palgrave również spędza wakacje na St Honore. Zachwyca innych gości opowieściami o safari i łupach wojennych. Nadaje on uroku wyspie, nawet jeśli jego historie są czasem nudne. Podczas opowiadania pannie Marple historii o spotkaniu z mordercą oko w oko, pułkownik Palgrave dosłownie wierzy, że widział przestępcę z poprzedniego doświadczenia. Oczywiście, następnego dnia okazuje się, że został zamordowany, a tuż za nim podąża pracownica miejscowego hotelu o imieniu Wiktoria. Goście zaczynają panikować, a niektórzy uciekają, pozostawiając pannie Marple zadanie doskonalenia swoich umiejętności detektywistycznych.
Podobnie jak w innych przypadkach w St Mary Mead, policja okazuje się mniej niż kompetentna. To do panny Marple należy rozwikłanie wskazówek dotyczących tej sprawy, wraz z pomocą gościa, pana Rafiela. Razem, dwoje osiemdziesięciolatków wymyśla motywy i alibi dla wszystkich gości hotelowych i pracowników, zanim dojdzie do kolejnego morderstwa na terenie hotelu. Wszystko to dzieje się, gdy panna Marple ma być na wakacjach, a jednak, jak zwierzała się przynajmniej jednej osobie w każdej sprawie, którą czytałam, morderstwo wydaje się ją szukać. Tak jak w przypadku St Mary Mead, panna Marple pozwala, aby sprawa rozgrywała się przed nią tylko po to, aby na końcu wymyślić proste rozwiązanie.
Podczas gdy Herkules Poirot jest nadal moim ulubionym detektywem Agathy Christie, panna Marple zaczyna mi się podobać. Podczas gdy Poirot błaga ludzi, aby zatrudnić swoje małe szare komórki i zazwyczaj wie, kto jest sprawcą już na początku, panna Marple używa rozumowania dedukcyjnego, aby systematycznie odgadnąć przestępcę i motyw do zamknięcia sprawy. Sprawy panny Marple wymagają mniej wysiłku umysłowego i są idealne dla moich szarych komórek. Zawsze z przyjemnością czytam kryminały Agathy Christie, a “Karaibska tajemnica” nie była wyjątkiem.
Dodana przez Bogusława w dniu 02-06-2022
To nie dlatego, że panna Marple jest emerytowaną starszą panną, że nie zasługuje na wakacje na Karaibach. Nie żeby szczególnie tego chciała, ale jej siostrzeniec przekonał ją do wyjazdu i pokrył wszystkie koszty, więc czemu nie? Problem w tym, że panna Marple jest teraz znudzona. Jest tak przyzwyczajona do obserwowania i plotkowania o codziennym życiu innych w wiosce, w której mieszka, że nie ma zbyt wiele do roboty na Karaibach z nieznanymi turystami, którzy przyjeżdżają i odjeżdżają.
Podczas rozmowy z majorem Palgrave, a mężczyzna, który nie przepuszcza okazji do opowiadania przygód, które spędził w młodości, aby rozbawić swoich słuchaczy, opowiada zagmatwaną historię rzekomego morderstwa, które pozostało bezkarne, ale jakimś cudem posiadał zdjęcie osoby, która popełniła zbrodnię. Panna Marple, zmęczona i roztargniona, ledwie zwracała uwagę na opowieść, ale w chwili, gdy Palgrave zamierzał pokazać jej zdjęcie, zauważyła, że wycofał się w bardzo dziwny sposób. Wydawało się, że major zobaczył za nią coś lub kogoś, co go zdenerwowało.
Następnego dnia, ku zaskoczeniu wszystkich, major Palgrave został znaleziony martwy w swoim bungalowie. Szczególnie dotknęło to parę Tim i Molly, właścicieli ośrodka wypoczynkowego, w którym przebywali Palgrave i panna Marple. Byli zaniepokojeni, że zaszkodzi to ich interesom. Śmierć została uznana za coś oczywistego, ale panna Marple nie była zbyt przekonana i postanowiła zbadać sprawę na własną rękę.
Większość dzieł Agathy Christie to powieści detektywistyczne, które po części mają ten sam format, a po części są wyjątkowe i oryginalne. Istnieje jednak duża różnica pomiędzy książkami z Herkulesem Poirotem, a książkami, w których detektywem jest panna Marple. To niewątpliwie sprawia, że wielu czytelników woli jedne od drugich. Ja uwielbiam je obie, ale pannę Marple lubię nieco bardziej. Po pierwsze dlatego, że się nie deklaruje się za detektywa, ale przede wszystkim dlatego, że jest nieprawdopodobnym typem osoby, która mogłaby nim być. Kolejną rzeczą, którą uwielbiam w książkach ze starszą panią jest jej urok, który zawsze ma. To niesamowite, jak udaje jej się zbierać informacje od ludzi, którzy uwielbiają plotki.
To prowadzi nas do kilku punktów, dlaczego uważałam, że ta książka była świetna i polecam ją. Po pierwsze, czułam się wyprowadzona w pole i daleko mi było do odgadnięcia, kto jest mordercą! Po drugie, urok jest wykorzystywany nie tylko przez pannę Marple, ale również przez mordercę! W jakiś sposób wszyscy wiedzieli, że major Palgrave cierpiał na nadciśnienie i dlatego jego śmierć uznano za pewnik, ale jednocześnie nikt nie wiedział skąd wiedział, bo nikt nie pamiętał, żeby Palgrave to powiedział. Byli nawet ludzie, którzy pamiętali coś przeciwnego!
Inną bardzo interesującą kwestią było to, że, jak już wspomniałam, panna Marple nie przywiązywała zbytniej wagi do historii morderstwa, którą opowiedział jej major. W ten sam sposób wszyscy, którzy również słyszeli tę samą historię, nie zwracali na nią uwagi. Dlatego nikt nie był pewien szczegółów i każdy twierdził, że słyszał inną wersję. To bardzo komplikowało śledztwo, ale sprawiało, że ja, jako czytelnik, byłam coraz bardziej ciekawa!
Jest to zdecydowanie dzieło Agathy, które powinniście przeczytać!