InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Bahdri do dziś ucieka przed organizacjami terrorystycznymi. Niegdyś był jednym z nich członkiem grupy terrorystycznej Boko Haram. Trzy razy we śnie ukazywał mu się Jezus i nawoływał do nawrócenia, ale Bahdri nie potrafił znaleźć spokoju. Zbyt wiele ofiar miał na sumieniu. Pewnego dnia spotkał Habilę, który nieomal zginął z rąk bojówek terrorystycznych. To, że przeżył, lekarze i on sam uważają za cud. Habila przebaczył swoim oprawcom. To dzięki niemu Bahdri doświadczył łaski przebaczenia i wreszcie odnalazł spokój.
Marhjon van Dalen, holenderska dziennikarka, wraz z rodziną spędziła 7 lat w Azji, między innymi w Pakistanie. By napisać tę książkę, jesienią 2014 roku wyjechała do Nigerii, gdzie spotkała się z ofiarami i ich oprawcami.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Bahdri do dziś ucieka przed organizacjami terrorystycznymi. Niegdyś był jednym z nich członkiem grupy terrorystycznej Boko Haram. Trzy razy we śnie ukazywał mu się Jezus i nawoływał do nawrócenia, ale Bahdri nie potrafił znaleźć spokoju. Zbyt wiele ofiar miał na sumieniu. Pewnego dnia spotkał Habilę, który nieomal zginął z rąk bojówek terrorystycznych. To, że przeżył, lekarze i on sam uważają za cud. Habila przebaczył swoim oprawcom. To dzięki niemu Bahdri doświadczył łaski przebaczenia i wreszcie odnalazł spokój.
Marhjon van Dalen, holenderska dziennikarka, wraz z rodziną spędziła 7 lat w Azji, między innymi w Pakistanie. By napisać tę książkę, jesienią 2014 roku wyjechała do Nigerii, gdzie spotkała się z ofiarami i ich oprawcami.