InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Książka ta dla dzieła i myśli Franza Kafki kreśli nową perspektywę. Pojawiają się w niej zaskakujące odpowiedzi na pytanie: czy Kafka był autorem religijnym? Jeden z najlepszych znawców wschodnioeuropejskiego żydostwa dowodzi, że Proces zakorzeniony jest głęboko w myśleniu kabalistycznym. To, co u Gershoma Scholema było jedynie genialnym przypuszczeniem Grzinger potwierdza, analizując dzieło praskiego pisarza w kontekście wschodnioeuropejskiej mistyki kabalistycznej, która jeszcze za czasów Kafki w codziennym obyczaju i obrządku zajmowała poczesne miejsce wśród Żydów aszkenazyjskich.
Pisarz wykazuje powinowactwo z niektórymi nurtami tradycji kabalistycznej, często zasadniczo odmiennymi a nawet sprzecznymi. Chociaż nie był w stanie samodzielnie studiować niezmiernie nieraz trudnych, klasycznych tekstów kabały, napisanych w języku hebrajskim i aramejskim, musiał jednak znać niektóre jej popularne wzorce tym bardziej, jeśli miały one znaczenie dla powszechnego nauczania gminy. Wysublimowane mistyczne, teozoficzne, historiozoficzne i antropozoficzne nauki kabały popularyzowane były istotnie w niezliczonych pismach moralistycznych i zbiorach kazań, które studiowali prości Żydzi, a przede wszystkim kaznodzieje w synagogach i adepci jesziw, przygotowując nauki dla wiernych. Owe pisma moralistyczne i literatura ludowa ukształtowały świadomość żydowską w Europie Środkowej i Wschodniej; każdy, kto obracał się w tym środowisku, mógł za ich pośrednictwem dotrzeć do specyficznie żydowskiej wiedzy i odczuwania. Dlatego nic dziwnego, że taka właśnie literatura popularna zawiera materiał porównawczy dla wielu motywów obecnych w tekstach Kafki.
Scholem powtarzał, że aby dziś zrozumieć kabałę, trzeba przeczytać pisma Kafki, a zwłaszcza Proces. Książka Grzingera wypełnia tę intuicję konkretną treścią, pokazując, jakie mogły być źródła i religijny sens najważniejszych literackich pomysłów Kafki. Józef K. i geometra z kafkowskiego Zamku zostają tu ukazani inaczej, niż uczyły nas szkolne interpretacje. W ujęciu Grzingera są ludźmi mocującymi się z teurgią, ich klęska zaś zostaje przedstawiona jako przegrana amhoreca, człowieka ze wsi, prostaka niewystarczająco biegłego w Torze.
Zamiast Kafkowskiego nihilizmu otrzymujemy przejmujący obraz życia chybionego, zmarnowanego przez zaniechanie brak mądrości, przenikliwości, niewystarczające staranie. W świetle zastosowanych tu kategorii przegrana obu bohaterów wynika z ich metafizycznej nieadekwatności, z niedouczenia i przeuczenia jednocześnie, przekładającego się na nieskuteczność modlitw, które nie mogąc się wznieść, zawisają gdzieś na niższych szczeblach hierarchii ontologicznej, lub grzęzną w specjalnie dla nich przewidzianej niebiańskiej rupieciarni.
- Joanna Tokarska-Bakir, "Książki w Tygodniku" [w:] "Tygodnik Powszechny" nr 26/2006.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Książka ta dla dzieła i myśli Franza Kafki kreśli nową perspektywę. Pojawiają się w niej zaskakujące odpowiedzi na pytanie: czy Kafka był autorem religijnym? Jeden z najlepszych znawców wschodnioeuropejskiego żydostwa dowodzi, że Proces zakorzeniony jest głęboko w myśleniu kabalistycznym. To, co u Gershoma Scholema było jedynie genialnym przypuszczeniem Grzinger potwierdza, analizując dzieło praskiego pisarza w kontekście wschodnioeuropejskiej mistyki kabalistycznej, która jeszcze za czasów Kafki w codziennym obyczaju i obrządku zajmowała poczesne miejsce wśród Żydów aszkenazyjskich.
Pisarz wykazuje powinowactwo z niektórymi nurtami tradycji kabalistycznej, często zasadniczo odmiennymi a nawet sprzecznymi. Chociaż nie był w stanie samodzielnie studiować niezmiernie nieraz trudnych, klasycznych tekstów kabały, napisanych w języku hebrajskim i aramejskim, musiał jednak znać niektóre jej popularne wzorce tym bardziej, jeśli miały one znaczenie dla powszechnego nauczania gminy. Wysublimowane mistyczne, teozoficzne, historiozoficzne i antropozoficzne nauki kabały popularyzowane były istotnie w niezliczonych pismach moralistycznych i zbiorach kazań, które studiowali prości Żydzi, a przede wszystkim kaznodzieje w synagogach i adepci jesziw, przygotowując nauki dla wiernych. Owe pisma moralistyczne i literatura ludowa ukształtowały świadomość żydowską w Europie Środkowej i Wschodniej; każdy, kto obracał się w tym środowisku, mógł za ich pośrednictwem dotrzeć do specyficznie żydowskiej wiedzy i odczuwania. Dlatego nic dziwnego, że taka właśnie literatura popularna zawiera materiał porównawczy dla wielu motywów obecnych w tekstach Kafki.
Scholem powtarzał, że aby dziś zrozumieć kabałę, trzeba przeczytać pisma Kafki, a zwłaszcza Proces. Książka Grzingera wypełnia tę intuicję konkretną treścią, pokazując, jakie mogły być źródła i religijny sens najważniejszych literackich pomysłów Kafki. Józef K. i geometra z kafkowskiego Zamku zostają tu ukazani inaczej, niż uczyły nas szkolne interpretacje. W ujęciu Grzingera są ludźmi mocującymi się z teurgią, ich klęska zaś zostaje przedstawiona jako przegrana amhoreca, człowieka ze wsi, prostaka niewystarczająco biegłego w Torze.
Zamiast Kafkowskiego nihilizmu otrzymujemy przejmujący obraz życia chybionego, zmarnowanego przez zaniechanie brak mądrości, przenikliwości, niewystarczające staranie. W świetle zastosowanych tu kategorii przegrana obu bohaterów wynika z ich metafizycznej nieadekwatności, z niedouczenia i przeuczenia jednocześnie, przekładającego się na nieskuteczność modlitw, które nie mogąc się wznieść, zawisają gdzieś na niższych szczeblach hierarchii ontologicznej, lub grzęzną w specjalnie dla nich przewidzianej niebiańskiej rupieciarni.
- Joanna Tokarska-Bakir, "Książki w Tygodniku" [w:] "Tygodnik Powszechny" nr 26/2006.