Dodana przez Kalina w dniu 02-06-2022
Po raz pierwszy przeczytałam tę książkę gdy miałam 17 lat. Znalazłam ją w miejskiej bibliotece. Otwarcie przyznam, że wzięłam ją, bo miała ciekawą okładkę! To była moja pierwsza w życiu powieść Nory Roberts i pierwsza powieść z gatunku romansów, wcześniej dość duży dystans zachowywałam wobec ckliwych historii. Wrażenia? "Gorący lód" czyli powieść..... która była dla mnie jak narkotyk. Miałam na jej punkcie taką obsesję, że kiedy skończyłam czytać, to przeczytałam ją jeszcze trzy razy w tę i z powrotem ujmując to metaforycznie. Tak mnie fascynowała! Zajmuje ona bardzo ważne miejsce w moim sercu i na mojej półce z książkami. Odwaga, dreszczyk emocji, wykorzystywanie szans i niebezpieczeństwo... to wszystko o czym jest ta książka - emocje ujęte miedzy słowami działają na wyobraźnię.
Gdybym miała wyciągnąć z niej jakieś negatywy.... za takowe można uznać fakt, wszystko zaczyna się zbyt szybko i bohaterowie zbyt szybko sobie "ufają", ale biorąc pod uwagę jak bardzo podobała mi się ta historia byłoby wybredne z mojej strony przykładać do tego większą wagę niż to konieczne, zwłaszcza ze często sięgam po książki fantasty, gdzie fabuła jest krok po kroku odsłaniana, a sam czytelnik musi uzbroić się w cierpliwość nim odkryje kto jest kim dla kogo - romanse są w tym zakresie bardziej oczywiste;-)
Z jednej strony mamy Whitney, bogatą spadkobierczynię robiącą karierę i niezależną profesjonalistkę, która wpada w sam środek pościgów, morderstw i napadów. Brzmi ciekawie? Whitney to prawdziwa wariatka! Z drugiej strony jest Doug. Przedstawia się nam jako sympatyczny złodziejaszek i zuchwalec, który ma sumienie mimo swoich małych wybryków. często dokonanych na granicy lub wbrew prawu. Chłopak jest urodzonym czarodziejem. Jest pewna chemia między nimi, przyjemnie się o tym czyta! Najpiękniejszy w tej historii jest opis Madagaskaru, który sprawił, że zapragnęłam wyruszyć w podróż do tej cudownej wyspy u brzegów Afryki. Uwielbiam tego typu lektury: wyprawa, eksploracja i romans i niebezpieczeństwo... Jeśli ktoś zna więcej takich książek, proszę nie wahać się ich polecić w komentarzach:)
Jedną z rzeczy, które również mi się podobały były to rozmowy między bohaterami, które odbywały się w sposób lekki, zwinny, ironiczny i sarkastyczny, intelektualna uczta dla wyobraźni, kto się przy ich czytaniu nie uśmiechnie, ten ponurak;-)
Nie mogę powiedzieć wiele więcej niż to, że czyta się ją łatwo i jeśli lubicie tego typu lektury to szybko się wciągniecie
Dodana przez Kasiula w dniu 02-06-2022
"Gorący lód" to historia pełna przygód, akcji, romansu i napięcia!
Śledzimy losy naszej głównej bohaterki, imieniem Whitney MacAllister, młodej nowojorskiej bogaczki, której życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy w zaskakujących dla siebie samej okolicznościach, spotyka nieznajomego, który wsiada do jej samochodu. Jest nim Douglas Lord złodziej w białych rękawiczkach, działający zawsze na granicy niebezpieczeństwa. Lubi pracować sam to jego główna zasada, choć zostaje ona złamana w momencie, gdy uświadamia sobie, że potrzebuje pieniędzy i pomocy Whitney. Aby dostać w swoje ręce bajeczny skarb, którego poszukuje, zostaje partnerem Whitney. Doug ma wskazówki potrzebne do rozszyfrowania zagadki, Whitney ma pieniądze na sfinansowanie wyprawy więc razem wyruszą na przygodę swojego życia. Będzie się działo moi mili!
To jest ta część książki, która mi się najbardziej podoba! Przygoda rozgrywa się w egzotycznych krajobrazach Madagaskaru. Ciągle ścigani przez złych ludzi i rożnej maści rzezimieszków , Doug i Whitney muszą ciągle oglądać się za siebie aby upewnić się, że są o krok do przodu, przed tymi którzy ich ścigają, co nadaje opowieści bardzo przyjemne tempo i sporą dawkę napięcia i akcji. Co więcej nie jest to zwykły skarb, ale łup o znaczeniu historycznym.... czyli dostajemy skrzyżowanie pary: Lary Croft i Indiana Jones! Oboje często są na krawędzi dużego ryzyka i niebezpieczeństwa. Im bardziej tych dwoje się poznaje, tym bardziej są siebie ciekawi. Whitney chce się dowiedzieć czy Doug jest tylko złodziejskim oszustem czy też jest w nim coś uczciwego... a Doug próbuje zrozumieć jaką kobietą jest Whitney. Ponieważ spędzają sporą część podróży razem, napięcie seksualne między nimi wzrasta, eskaluje i to czuć miedzy słowami, tego właśnie szukałam w literaturze podczas zimowych wieczorów;-)
Nora Roberts ma fantastyczną zdolność do tworzenia historii z tak wielu gatunków i taki pomysł mieszania ich często chwyta od pierwszej strony książki... Bardzo podobali mi się bohaterzy tej historii - to, że na początku nie dogadują się zbyt dobrze, przynosi z czasem uwypuklenie istniejących miedzy nimi konotacji, pozornie tylko sprzecznych. Ich kłótnie są burzliwe, z czasem jednak ustępują na rzecz.... wzajemnego zrozumienia. Samo życie, co?
"Gorący lód" trzyma w napięciu, zabiera czytelnika na szalona podróż po wesołym miasteczku gdzieś na końcu świata, trzymacie się mocno, warto ❤