InPost Paczkomaty 24/7
13.99 zł
Darmowa dostawa od 190 zł
Stan książek
Nasze książki są dokładnie sprawdzone i jasno określamy stan każdej z nich.
Nowa
Książka nowa.Używany - jak nowa
Niezauważalne lub prawie niezauważalne ślady używania. Książkę ciężko odróżnić od nowej pozycji.Używany - dobry
Normalne ślady używania wynikające z kartkowania podczas czytania, brak większych uszkodzeń lub zagięć.Używany - widoczne ślady użytkowania
zagięte rogi, przyniszczona okładka, książka posiada wszystkie strony.DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ
Masz tę lub inne książki?
Sprzedaj je u nas
Fenomenalnym wręcz zjawiskiem, które obserwujemy od lat na polskim rynku wydawniczym, a nade wszystko czytelniczym, jest niesłabnące zainteresowanie twórczością Stefana Kisielewskiego, legendarnego Kisiela. Wznawiane zbiory felietonów, artykułów publicystycznych i powieści, zawierające przesłania pisarza, niezdezaktualizowane, jak się okazuje, mimo upływu czasu, przyjmowane są niemal entuzjastycznie i to nie tylko przez czytelników pamiętających ówczesne, peerelowskie realia, ale również przez przedstawicieli młodego pokolenia, dla którego "epoka Kisiela" stanowi dziś niemal prehistorię.
Wydawać by się mogło, że o twórczości Stefana Kisielewskiego, jakże bogatej i różnorodnej, wiemy już dzisiaj wszystko. A tymczasem okazuje się, że czytelnicy w Polsce nie dysponują prawie żadną wiedzą o owocnej współpracy pisarza z polonijnymi mass mediami działającymi w USA. Nawet tak rzetelny biograf Kisiela jak Mariusz Urbanek, w swojej wartościowej i ciekawie napisanej monografii, nie wspomina o tym fakcie ani słowem.
Wybierz stan zużycia:
WIĘCEJ O SKALI
Fenomenalnym wręcz zjawiskiem, które obserwujemy od lat na polskim rynku wydawniczym, a nade wszystko czytelniczym, jest niesłabnące zainteresowanie twórczością Stefana Kisielewskiego, legendarnego Kisiela. Wznawiane zbiory felietonów, artykułów publicystycznych i powieści, zawierające przesłania pisarza, niezdezaktualizowane, jak się okazuje, mimo upływu czasu, przyjmowane są niemal entuzjastycznie i to nie tylko przez czytelników pamiętających ówczesne, peerelowskie realia, ale również przez przedstawicieli młodego pokolenia, dla którego "epoka Kisiela" stanowi dziś niemal prehistorię.
Wydawać by się mogło, że o twórczości Stefana Kisielewskiego, jakże bogatej i różnorodnej, wiemy już dzisiaj wszystko. A tymczasem okazuje się, że czytelnicy w Polsce nie dysponują prawie żadną wiedzą o owocnej współpracy pisarza z polonijnymi mass mediami działającymi w USA. Nawet tak rzetelny biograf Kisiela jak Mariusz Urbanek, w swojej wartościowej i ciekawie napisanej monografii, nie wspomina o tym fakcie ani słowem.