Książka - Czarnobyl. Spowiedź reportera

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Czarnobyl. Spowiedź reportera

Czarnobyl. Spowiedź reportera

DODAJ DO LISTY ŻYCZEŃ

Masz tę lub inne książki?

Sprzedaj je u nas

Igor Kostin 26 kwietnia 1986 roku, kilka godzin po awarii reaktora nr 4 w elektrowni atomowej w Czarnobylu, znalazł się na pokładzie helikoptera, który przeleciał nad miejscem katastrofy. W trakcie lotu wykonał kilka fotografii, niestety wysoki poziom promieniowania w znacznym stopniu uszkodził film. Dziennik „Washington Post” nazwał później Igora Kostina »człowiekiem legendą«. Ukraiński fotograf pozostał w kolejnych dniach na miejscu katastrofy, aby relacjonować chaotyczną ewakuację ludności ze skażonych terenów wokół Czarnobyla.Rrozpacz i ogromne cierpienie osób dotkniętych największą katastrofą nuklearną w dziejach świata została rzetelnie opisana przez ukraińskiego dziennikarza. Igor Kostin udokumentował również niezwykły heroizm i bohaterstwo żołnierzy oraz strażaków biorących udział w akcji ratunkowej wokół elektrowni w Czarnobylu.  

Dwie dekady po wydarzeniach z 26 kwietnia 1986 roku, Igor Kostin opublikował książkę pod tytułem „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Reportaż stanowi wstrząsające świadectwo w zakresie powodów, przebiegu oraz konsekwencji awarii reaktora nr 4 w czarnobylskiej elektrowni dla setek tysięcy ludzi. Autor obok wyjaśnienia okoliczności tragedii przedstawia również bogatą dokumentację fotograficzną, prezentującą unikatowe spojrzenie na kwestie związane z działaniami służb ratunkowych, przede wszystkim żołnierzy oraz strażaków ściągniętych z dalekich obszarów ZSRR.  Autor reportażu  „Czarnobyl. Spowiedź reportera” jako jeden z niewielu fotografów dostał zgodę na udokumentowanie skutków katastrofy w Czarnobylu. Jedno zdjęcie, które zachowało się z lotu nad miejscem katastrofy, wkrótce obiegło cały świat i stało się przejmującym świadectwem największej katastrofy nuklearnej w historii świata. 

„Na dachu nie mogli przebywać dłużej niż czterdzieści sekund. W tym czasie zrzucali do ziejącej dziury po czwartym reaktorze dwie, trzy łopaty odpadów radioaktywnych. Poziom radioaktywności sięgał niekiedy dziesięciu tysięcy rentgenów. Nikt dotąd nawet sobie nie wyobrażał, że można pracować przy takim promieniowaniu”. Igor Kostin „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. 

Cena rynkowa: 59.90 zł

Wybierz stan zużycia:

WIĘCEJ O SKALI

Igor Kostin 26 kwietnia 1986 roku, kilka godzin po awarii reaktora nr 4 w elektrowni atomowej w Czarnobylu, znalazł się na pokładzie helikoptera, który przeleciał nad miejscem katastrofy. W trakcie lotu wykonał kilka fotografii, niestety wysoki poziom promieniowania w znacznym stopniu uszkodził film. Dziennik „Washington Post” nazwał później Igora Kostina »człowiekiem legendą«. Ukraiński fotograf pozostał w kolejnych dniach na miejscu katastrofy, aby relacjonować chaotyczną ewakuację ludności ze skażonych terenów wokół Czarnobyla.Rrozpacz i ogromne cierpienie osób dotkniętych największą katastrofą nuklearną w dziejach świata została rzetelnie opisana przez ukraińskiego dziennikarza. Igor Kostin udokumentował również niezwykły heroizm i bohaterstwo żołnierzy oraz strażaków biorących udział w akcji ratunkowej wokół elektrowni w Czarnobylu.  

Dwie dekady po wydarzeniach z 26 kwietnia 1986 roku, Igor Kostin opublikował książkę pod tytułem „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Reportaż stanowi wstrząsające świadectwo w zakresie powodów, przebiegu oraz konsekwencji awarii reaktora nr 4 w czarnobylskiej elektrowni dla setek tysięcy ludzi. Autor obok wyjaśnienia okoliczności tragedii przedstawia również bogatą dokumentację fotograficzną, prezentującą unikatowe spojrzenie na kwestie związane z działaniami służb ratunkowych, przede wszystkim żołnierzy oraz strażaków ściągniętych z dalekich obszarów ZSRR.  Autor reportażu  „Czarnobyl. Spowiedź reportera” jako jeden z niewielu fotografów dostał zgodę na udokumentowanie skutków katastrofy w Czarnobylu. Jedno zdjęcie, które zachowało się z lotu nad miejscem katastrofy, wkrótce obiegło cały świat i stało się przejmującym świadectwem największej katastrofy nuklearnej w historii świata. 

„Na dachu nie mogli przebywać dłużej niż czterdzieści sekund. W tym czasie zrzucali do ziejącej dziury po czwartym reaktorze dwie, trzy łopaty odpadów radioaktywnych. Poziom radioaktywności sięgał niekiedy dziesięciu tysięcy rentgenów. Nikt dotąd nawet sobie nie wyobrażał, że można pracować przy takim promieniowaniu”. Igor Kostin „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. 

Szczegóły

Opinie

Inne książki tego autora

Książki z tej samej kategorii

Dostawa i płatność

Szczegóły

Okładka: Twarda

Ilość stron: 240

Rok wydania: 2019

Rozmiar: 17 x 22 mm

ID: 9788381257107

Autorzy: Igor Kostin

Wydawnictwo: Albatros

Inne książki: Igor Kostin

Twarda , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż

Taniej o 0.21 zł 59.90 zł

Inne książki: Literatura faktu, reportaż

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 27.92 zł 44.90 zł

Twarda , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 22.03 zł 26.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Okazja

Taniej o 18.53 zł 39.90 zł

Broszurowa , 72h wysyłka
Nowa Wyprzedaż Okazja

Taniej o 2.15 zł 49.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 31.90 zł 39.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 6.51 zł 34.90 zł

Broszurowa , W magazynie
Nowa Używana Wyprzedaż Okazja

Taniej o 5.19 zł 39.90 zł

Opinie użytkowników
5.0
2 recenzje
Dodana przez Emilka w dniu 09-02-2023

Igor Kostin to nazwisko dobrze znane czytelnikom zainteresowanym katastrofą nuklearną w Czarnobylu. Kilka lat temu popularność serialu HBO o tytule „Czarnobyl” przybliżyła postać ukraińskiego dziennikarza szerszej publiczności. Igor Kostin to jedna z postaci, wokół których toczyła się akcja serialowej adaptacji największej katastrofy nuklearnej w historii świata. Pamiętacie sceny z helikopterem nad uszkodzonym, czwartym reaktorem? To właśnie postawa Igora Kostina była inspiracją dla twórców w tej bądź co bądź, brawurowej i trudnej do wymyślenia sceny. Trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby to nie wydarzyło się naprawdę, nikt by nie uwierzył, że ktokolwiek był w stanie dobrowolnie udać się w lot nad uszkodzoną elektrownią w Czarnobylu. A może prawda o tych wydarzeniach i samym Kostinie jest bardziej skomplikowana? Ukraiński dziennikarz, autor reportażu pod tytułem „Czarnobyl. Spowiedź reportera” przedstawił kulisy słynnego lotu nad miejscem katastrofy oraz opowiedział o bohaterskiej postawie żołnierzy i strażaków biorących udział w akcji ratunkowej w Czarnobylu. Co łączyło ich z Kostinem? Kilka godzin po północy 26 kwietnia 1986 roku ani autor reportażu, ani jego przyszli bohaterowie nie mieli pojęcia, z czym przyjdzie im się zmierzyć. Władze ZSRR informowały o zwykłym pożarze.  

Skala zaniechań w zakresie przestrzegania procedur bezpieczeństwa w elektrowni atomowej w Czarnobylu była porażająca. Dlaczego? Autor książki „Czarnobyl. Spowiedź reportera” przedstawia genezę uwarunkowań społeczno-kulturalnych, jakie stanowiły tło dla rozbudowy potencjału energetycznego w Związku Radzieckim. Elity kremlowskie miały świadomość, ze widmo zwycięstwa w ramach wyścigu zbrojeń z USA oddala się z każdym rokiem. Energetyka jądrowa początkowa miała zastosowanie głównie wojskowe. Z czasem naukowcy Związku Radzieckiego prowadzili badania nad cywilną implementacją naukowych rozwiązań do uczynienia obszaru ZSRR samowystarczalnym w zakresie energii elektrycznej. Jednocześnie oszczędzano na wykonaniu co raz to bardziej skomplikowanych projektów. Na zachodzie Europy oraz w USA nie praktykowano korzystania z tzw. lekkiej wody, oraz wieńczonych grafitem prętów. Takie rozwiązania miały charakter stojący w sprzeczności z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa w krajach zachodnich. Związek Radziecki zdecydował się na wykorzystanie wspomnianej wyżej technologii do budowy reaktorów RBMK-1000, szeroko stosowanych na całym obszarze Związku Radzieckiego. W samym Czarnobylu takich reaktorów było cztery. Igor Kostin w reportażu „Czarnobyl. Spowiedź reportera” wyjaśnia, że początkowo owe reaktory miały służyć przede wszystkim dla celów militarnych. W ten sposób pozyskiwano pluton w ZSRR. Jak przekonuje ukraiński dziennikarz, nigdy nie przeprowadzono rzetelnych badan w zakresie implementacji militarnych rozwiązań dla przemysłu cywilnego. Oszczędność, głupota, czy efekt zmilitaryzowania państwa? 

Nie jestem szczególną fanką historii: wydarzenia z bliższej i dalszej historii wydaja mi się zwyczajnie nudne. Tymczasem tło historyczne opisane przez Igora Kostina w reportażu „Czarnobyl. Spowiedź reportera” zupełnie zmienia perspektywę na wydarzenia, jakie miały miejsce 26 kwietnia 1984 roku. W pewnym sensie wynika to z retoryki władz na Kremlu, która pod koniec kwietnia 1984 roku liczyła na zachowanie całego zdarzenia w tajemnicy przed światem. Tymczasem jak zauważa Igor Kostin, już 27 kwietnia 1986 roku, stacje pomiarowe w Szwecji wykryły promieniowanie zagrażające zdrowiu i życiu ludzi. Dzień później doniesienia o potencjalnej katastrofę w Czarnobylu zostały rzetelnie potwierdzone i zrelacjonowane przez radio BBC. Przez kolejne lata funkcjonariusze ZSRR skutecznie przerzucali odpowiedzialność za awarię reaktora na pracowników czarnobylskiej elektrowni m.in. Anatolija Diatłowa zastępca naczelnego inżyniera w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.  

Igor Kostin podkreśla w reportażu „Czarnobyl. Spowiedź reportera”, że do awarii w Czarnobylu doszło z uwagi na splot nieszczęśliwych okoliczności  Błędne, systemowe rozwiązania i narzucona odgórnie presja związana z niepowodzeniami przy poprzednich testach reaktora w Czarnobylu, wywołała lawinę błędnych decyzji podjętych przez jej pracowników. Wąż zjadł własny ogon, piec lat później rozpadł się Związek Radziecki. Korelację obu wydarzeń potwierdził Michaił Gorbaczow, ostatni przywódca ZSRR. 

Reportaż Igora Kostina nie jest pierwszą książką w zakresie katastrofy w Czarnobylu, jaką miałam okazje przeczytać. Warto jednak podkreślić, że książka „Czarnobyl. Spowiedź reportera” ma szczególnie znaczenie dla oceny wydarzeń związanych z Czarnobylem, ponieważ Igor Kostin był naocznym świadkiem tej wielkiej katastrofy i wiernie przedstawił jej zapis w reportazu. 

Dodana przez Tomek w dniu 09-02-2023

Kulisy wydarzeń, jakie miały miejsce w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, wydają się mocno tajemnicze mimo upływu lat. Oficjalnie władze Związku Radzieckiego przeprowadziły śledztwo, skazały winnych, a bilans ofiar awarii w  Czarnobylu nie okazał się imponujący. Według danych śmierć w wyniku awarii reaktora nr 4 poniosło.... 31 ludzi. Władze Związku Radzieckiego zrobiły bardzo wiele, aby ukryć prawdziwą skalę tragedii. Igor Kostin, ukraiński fotograf był w Czarnobylu feralnego dnia i kilka godzin po awarii zrobił jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii fotografii. Mężczyzna wykazał się niebywałą odwagą i na pokładzie helikoptera, który unosił się nad elektrownią w Czarnobylu, zrobił ponad dwadzieścia zdjęć. Tylko jedno z nich udało się wywołać, reszta filmu uległa napromieniowaniu. Kremlowskie elity przez kilka dni odmawiały Igorowi Kostinowi możliwości publikacji tej jednej, jak się później okazało, słynnej fotografii. Powód? Sowieci ukrywali skalę największej, technologicznej awarii w historii świata z przyczyn zupełnie banalnych. Narzucone w Związku Radziecki zasady bezpieczeństwa nijak miały się do tych obowiązujących na Zachodzie.  

Igor Kostin opisał swoje wspomnienia z lotu nad elektrownią w Czarnobylu i umieścił szereg fotografii dokumentujących czas spędzony na miejscu katastrofy w reportażu pod tytułem „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Książka wydana pod koniec 2006 roku nakładem wydawnictwa Albatros stanowiła ważny i potrzebny głos w sprawie oceny wydarzeń z kwietnia 1986 roku. Autor wyjaśnił wiele nieporozumień, jakie wiązano z wybuchem w Czarnobylu. Część z nich wynikała wprost z działań Moskwy. Przykładowo władze na Kremlu początkowo zaprzeczały, że wybuch w ogóle miał miejsce. Z czasem, bagatelizowano jego skutki, i to nawet w chwili, gdy światowe media alarmowały o szalonych pomiarach promieniowania w atmosferze nad Europą. Igor Kostin podaje konkretne dane w tym zakresie: skażeniu uległo 42 tys. Kilometrów kwadratowych na terenie Ukrainy, 47 tys. na obszarze Białorusi, z kolei najwięcej skażonego terytorium było w Rosji, gdzie degradacji uległo blisko 60 tysięcy kilometrów kwadratowych, głównie na zachodzie kraju. Szokujące okazały się informacje, według których władze na Kremlu oficjalnie zaprzeczały awarii w Czarnobylu, jednocześnie zaangażowano do usuwania jej skutków około pół miliona ludzi! Trudno o większa maskirowkę, jak to Rosji od wieków określa się pozorowane działania.

Ogromnym atutem w moich oczach okazały się fotografie dołączone do reportażu „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Wokół elektrowni atomowej w Czarnobylu narosło wiele mitów, część z nich przeniknęło do popkultury w formie gier video czy filmów grozy. Tymczasem reporterska dokładność, jaka autor książki „Czarnobyl. Spowiedź reportera” prezentuje w odniesieniu do skutków katastrofy, nie pozostawia wątpliwości, że ludzkość balansowała w ostatnich dniach kwietnia 1986 roku na granicy swojej egzystencji. Fotografie przedstawiające strażaków usuwających skutki awarii oraz myśliwych, skierowanych do odstrzelenia dzikiej zwierzyny, robią ogromne wrażenie i upewniają w przekonaniu, że Czarnobyl przyniósł śmierć wielu ludziom. Często był to jednak wyrok odłożony w czasie. Autor umieścił w reportażu zdjęcia ofiar ekspozycji na intensywne promieniowanie, uwagę zwraca również fakt, że obecni przy nich lekarze nie mają kombinezonów ochronnych. Wniosek? Związek Radziecki okłamywał nie tylko świat, ale również własnych obywateli, długo ukrywając prawdziwą naturę katastrofy w Czarnobylu. Świadczy o tym m.in. traktowanie autora reportażu „Czarnobyl. Spowiedź reportera”. Początkowo zakazano publikacji zdjęcia, a dalej wypowiadania się na temat awarii i okoliczności słynnego lotu nad elektrownią atomową. To nie przypadek, że Igor Kostin wydał wspomnienia z tamtych kwietniowych dni dwadzieścia lat później. Czas ten oznaczał dla ukraińskiego dziennikarza wieloletnie zmagania z chorobą popromienną.

Relacja Igor Kostin „z pierwszej reki” robi piorunujące wrażenie, a znajomość Związku Radzieckiego ułatwiała autorowi książki „Czarnobyl. Spowiedź reportera” opisanie skali patologi, jaka miała miejsce w bloku komunistycznym w toku realizowania założeń cywilnej energetyki jądrowej. Polecam osobom zainteresowanym historią Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia. 

Sposoby dostawy

Płatne z góry

InPost Paczkomaty 24/7

InPost Paczkomaty 24/7

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

ORLEN Paczka

ORLEN Paczka

11.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS

Kurier GLS

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier DPD

Kurier DPD

13.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Pocztex Kurier

Pocztex Kurier

12.99 zł

Darmowa dostawa od 190 zł

Kurier GLS - kraje UE

Kurier GLS - kraje UE

69.00 zł

Odbiór osobisty (Dębica)

Odbiór osobisty (Dębica)

3.00 zł

Płatne przy odbiorze

Kurier GLS pobranie Kurier GLS pobranie

23.99 zł

Sposoby płatności

Płatność z góry

Przedpłata

platnosc

Zwykły przelew info