Bezsenność w czasie karnawału

Bezsenność w czasie karnawału to ostatnia książka Janusza Głowackiego. Jeden z najbardziej przenikliwych obserwatorów naszej rzeczywistości po raz ostatni zabiera głos.
 
Czy jak człowiek już trochę pożył i się napatrzył, to nadal ma prawo uważać się za przyzwoitego? Myśli te snuje Janusz Głowacki na kartach swej ostatniej książki. Sam jest jej narratorem i bohaterem. Jeden z najbardziej przenikliwych obserwatorów naszej rzeczywistości po raz ostatni zabiera głos.

Narrator tej książki to Głowacki starszy o lat kilkanaście dodatkowych lat zbierania doświadczeń i rozczarowań.  Dlatego "Bezsenność w czasie karnawału” pełna jest goryczy, ale, jak zawsze u tego autora, przepełnionej doskonałym, sarkastycznym poczuciem humoru. Czasami po prostu śmiech jest jedynym lekarstwem na rzeczywistość. Zobaczmy, jak nasz współczesny świat widział ten znakomity pisarz.

Bezsenność w czasie karnawału to ostatnia książka Janusza Głowackiego. Książka powstawała równocześnie z pisaniem scenariusza do głośnego filmu Pawła Pawlikowskiego "Zimna wojna”. Pracę nad tekstem przerwała niespodziewana śmierć pisarza, dlatego dokończyłą ją jego żona, Olena Leonenko-Głowacka. Z notatek i zapisków pozostawionych przez Głowackiego udało jej się skomponować całość. To bez wątpienia ten sam Głowacki, którego pokochali czytelnicy, widzowie jego dramatów oraz filmów, do których pisał scenariusze.

Bo trzeba przyznać, że Janusz Głowacki to jedna z najważniejszych postaci polskiej literatury współczesnej. Ma w swym dorobku wiele sztuk teatralnych, z których największą sławę przyniosły mu Kopciuch oraz Antygona w Nowym Jorku. Znakomicie portretował ludzi i zdarzenia doby PRL. Przykładem choćby znakomity zbiór opowiadań Sonia, która za dużo chciała. Niniejsza książka nawiązuje formą do słynnego Z głowy. Gorąco zachęcamy  do lektury Bezsenności w czasie karnawału.